01.08.2007
Pamięć o Powstaniu Warszawskim trzeba przywrócić historii Europy - powiedział prezydent Lech Kaczyński przed apelem poległych z okazji przypadającej w środę 63. rocznicy wybuchu Powstania.
Przemawiając przed pomnikiem upamiętniającym ten zryw bojowy na Placu Krasińskich w Warszawie, L.Kaczyński zaznaczył, że Powstanie Warszawskie nadal jest na świecie mylone z wcześniejszym powstaniem w getcie warszawskim.
"O ile w Polsce o Powstaniu Warszawskim, tym bohaterskim wydarzeniu, pamiętamy odpowiednio, o tyle w świecie mamy do czynienia ze swoistą amnezją" - dodał prezydent. L. Kaczyński podkreślił, że Armia Krajowa była "typowym przykładem armii obywatelskiej, która potrafiła stoczyć bitwę z przeważającymi siłami wroga".
....................................................................................
Powstanie Warszawskie (1 sierpnia – 3 października 1944) – wystąpienie zbrojne przeciwko okupującym Warszawę wojskom niemieckim zorganizowane przez Armię Krajową w ramach akcji "Burza", połączone z ujawnieniem się i oficjalną działalnością najwyższych struktur Polskiego Państwa Podziemnego. Zakończyło się kapitulacją oddziałów powstańczych.
Od strony militarnej powstanie było wymierzone przeciwko Niemcom, jednak jego głównym celem była próba ratowania powojennej suwerenności, przedwojennego kształtu granicy wschodniej poprzez odtworzenie w stolicy Polski legalnych władz państwowych, będących naturalną kontynuacją władz przedwojennych. Miało to uniemożliwić narzucenie Polsce marionetkowych władz uzależnionych od Związku Sowieckiego, którego wojska właśnie zbliżały się do Warszawy, a także zanegować międzyaliancki podział na strefy operacyjne w myśl którego Polska znajdowała się w strefie operacyjnej ZSRR (przez co wojska aliantów zachodnich ani oddziały pozostające pod ich dowództwem nie mogły tu operować – przewidywano przybycie do stolicy spadochroniarzy polskich z zachodu 1 SBS oraz obserwatorów alianckich).
W obliczu zbliżania się Armii Czerwonej do Warszawy i okolic, jej sukcesów na froncie i pozytywnej oceny jej możliwości dalszej ofensywy, zdecydowano o wybuchu powstania. Jego dowódcy przewidywali, iż powinno trwać zaledwie kilka dni, zaś w rzeczywistości jego walki trwały 63 dni. Straty po stronie polskiej wyniosły około 10 tys. zabitych i 7 tys. zaginionych, 5 tys. rannych żołnierzy oraz od 120 do 200 tysięcy ofiar spośród ludności cywilnej. Wśród zabitych przeważała młodzież, w tym ogromna większość warszawskiej inteligencji.
Po stronie niemieckiej straty wyniosły 10 tys. zabitych, 6 tys. zaginionych, 9 tys. rannych żołnierzy, 300[3] zniszczonych czołgów i samochodów pancernych. Według zeznań von dem Bacha, złożonych w 1947 roku w Warszawie, wyniosły 10 tysięcy zabitych oraz 7 tysięcy zaginionych i 9 tysięcy rannych – dane te zostały przyjęte przez historiografię.
W dniu wybuchu powstania warszawskiego SS-Reichsführer Heinrich Himmler, powołując się na dyspozycję Hitlera, wydał rozkaz zniszczenia miasta i wyniszczenia ludności cywilnej Warszawy. Rozkaz ten, według zeznań[6] Ericha von dem Bacha w Norymberdze w 1946, brzmiał następująco:
Ujętych powstańców należy zabijać bez względu na to, czy walczą zgodnie z Konwencją Haską, czy też ją naruszają.
Nie walcząca część ludności, kobiety i dzieci, ma być również zabijana.
Całe miasto ma być zrównane z ziemią, to jest domy, ulice, urządzenia w tym mieście i wszystko, co się w nim znajduje.
Podczas walk zburzonych zostało około 25% zabudowy miasta, a po ich zakończeniu, w wyniku celowego burzenia i palenia miasta przez niemieckie oddziały niszczycielskie (niem. Vernichtungskommando), dalsze 35%. Wobec zniszczenia około 10% zabudowy w obronie miasta we wrześniu 1939 roku i 15% w wyniku powstania w getcie warszawskim, pod koniec wojny około 85% miasta leżało w gruzach. Zniszczony został wielowiekowy dorobek kulturalny i materialny.