09.08.2007
Polska jest krajem testowym, jeśli chodzi o wdrażanie nowoczesnej polityki regionalnej. Sukces bądź porażka w tej dziedzinie będzie postrzegana jak sukces bądź porażka europejskiej polityki regionalnej ogółem - uważa szef sekcji polskiej Dyrekcji Generalnej Komisji Europejskiej ds. Polityki Regionalnej, Manfred Beschel.
"Polska będzie miała do 67 mld euro w okresie 7 lat. W wymiarze makroekonomicznym oznacza to zwiększenie PKB o 4 proc. każdego roku" - powiedział Beschel we wtorek (7 sierpnia br.) na konferencji prasowej w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego.
Podkreślił, że polityka regionalna ukierunkowana jest na strategię i będzie rozpatrywać cele związane z rozwojem gospodarczym i społecznym. "Będziemy mieli do czynienia z systemem bardziej zdecentralizowanym, gdzie władze regionalne i krajowe będą miały więcej do powiedzenia" - zaznaczył Beschel.
Zwrócił uwagę, że Polska rozpoczyna serię projektów po to, aby zapewnić sobie jak największą absorpcję środków unijnych. "Dotychczas mieliśmy do czynienia z ogromnym zainteresowaniem ze strony środowisk biznesowych, szczególnie małych i średnich przedsiębiorstw i będziemy musieli dostosować masz system dysponowania środkami po to, aby lepiej sprostać temu zainteresowaniu" - powiedział.
Beschel podkreślił, że dla Unii pozytywną niespodzianką były w Polsce działania na poziomie regionalnym. "Decyzja władz, co do tego, aby jednostkami zarządzającymi funduszami były władze regionalne była słuszna" - ocenił.
Jego zdaniem, Polska znacznie przyspieszyła wydatkowanie środków unijnych z Europejskiego Funduszu Regionalnego. "Niedługo Polska dojdzie do momentu, w którym nie będzie ryzyka, że pieniądze zostaną stracone" - wyjaśnił.
Odnosząc się do unijnego Funduszu Spójności, w którym postęp w wydatkowaniu pieniędzy jest nieco wolniejszy, Beschel zwrócił uwagę, że Polska ma więcej czasu, gdyż ten program jest przewidziany do 2010 r. "Obecna sytuacja wskazuje na to, że do 2010 roku co roku musi być wydawany 1 mld euro. To oznacza podwojenie obecnego tempa" - dodał.
Mówiąc o perspektywie finansowej na lata 2007-2013 Beschel poinformował, że KE zbliża się do finalizacji negocjacji 21 programów. "Wraz z władzami Polski staraliśmy się tak zorganizować te programy, aby przyświecały im jasne cele strategiczne i jasne metody monitorowania, które pozwolą na kontrolowanie postępu i ewentualne korekty" - powiedział.
"Ważne jest, aby po zatwierdzeniu programów - co myślę, że będzie miało miejsce w połowie października - szybko nastąpiło ich wdrożenie" - dodał.