18.08.2007
Unijne wsparcie popłynie w stronę miast organizatorów EURO 2012. Decyzja wzbudzi jednak ogromne kontrowersje. Połowa z 0,5 mld zł pomocy trafi do ośrodków, gdzie będą odbywać się mecze. Czy to ma sens? - docieka "Puls Biznesu".
Według gazety, obawy branży turystycznej, że straci na EURO 2012, sprawdzają się. Okazuje się, że 138 mln euro (521,6 mln zł) z działania 6.4, które w latach 2007-13 miały wspierać ogólnopolskie projekty turystyczne, dostaną głównie ci, których pomysły są związane z mistrzostwami piłki nożnej. Traktowanie turystyki jako piątego koła u wozu dziwi, jeśli wziąć pod uwagę, że według szacunków World Travel and Tourism Council bezpośrednio stworzy w tym roku 1,9 proc., a pośrednio 8,3 proc. PKB, czyli prawie 100 mld zł.
"Powstanie lista projektów kluczowych. Według wstępnych założeń, 50 proc. z nich będzie projektami związanymi z EURO 2012, czyli zlokalizowanymi w miastach organizujących mecze i ich okolicach" - mówi Tomasz Nowakowski, wiceminister rozwoju regionalnego. Uprzywilejowane będą więc Gdańsk, Warszawa, Wrocław i Poznań, ewentualnie Chorzów i Kraków, które są na liście rezerwowej.
"Nie chodzi o budowę stadionów, lecz o rozwój produktów turystycznych. Chcemy przygotować dla kibiców propozycje, dzięki którym poznają nasz kraj i atrakcyjnie spędzią czas między meczami" - dodaje Władysław Majka, prezes Polskiej Organizacji Turystycznej (POT). Nie widzi nic dziwnego w zmianach planów. "Priorytetem rządu w rozwoju turystyki i promocji są działania związane z organizacją EURO 2012 ze względu na wagę tego wydarzenia i presję czasu" - mówi Majka. Plany te nie wszystkim się podobają - zauważa "PB".
"Rząd ma nastawienie typu +zbudować stadiony i umrzeć+. A przecież EURO 2012 to niejedyne ważne wydarzenie w nadchodzących latach" - podkreśla Jan Korsak, prezes Polskiej Izby Turystyki. Co z drugą połową 138 mln EUR, na które ostrzyła sobie zęby branża turystyczna? "20 proc. pójdzie na realizację projektów związanych z turystyką w wymiarze kultury, jak np. Wieliczka czy Jasna Góra, choć nie chciałbym przesądzać o konkretach już dziś. Reszta pieniędzy zostanie przeznaczona na projekty turystyczne, które nie muszą wiązać się z EURO 2012" - wymienia Tomasz Nowakowski. Lista ma być gotowa w przyszłym tygodniu - czytamy w "Pulsie Biznesu".