SZUKAJ NA STRONACH EUROPE DIRECT LUBLIN


logo


Chcesz dowiedzieć się więcej na temat Unii Europejskiej
i zaangażować się w dyskusję dotyczącą jej przyszłości?


05.03.2007 EUROPEJCZYCY NIE CHCĄ ELEKTROWNI ATOMOWYCH

Około 61% mieszkańców Unii Europejskiej chciałoby zmniejszenia ilości prądu pochodzącego z elektrowni atomowych, gdyż ich zdaniem stwarzają one zagrożenie dla bezpieczeństwa - wynika z opublikowanego sondażu Eurobarometru. 30% Europejczyków opowiada się za tym, aby z elektrowni atomowych pochodziło więcej energii elektrycznej, ponieważ nie przyczyniają się one do zmian klimatu.

Eurobarometr przeprowadził sondaż w lutym wśród 25.800 mieszkańców 27 krajów członkowskich.

Okazało się, że najwięcej przeciwników energii atomowej jest w Grecji (83%), Austrii (78%) i na Cyprze (76%). Natomiast za większym wykorzystaniem elektrownii atomowych opowiada się najwięcej Bułgarów (51%), Czechów (48%) oraz Finów (42%), czyli mieszkańców krajów, w których większość prądu pochodzi z reaktorów jądrowych.

Francuzi - mieszkańcy kraju produkującego najwięcej energii atomowej w Unii Europejskiej - znaleźli się w środku. 59% z nich chce zmniejszenia ilości prądu z elektrowni atomowych, a 28% chciałoby zwiększenia energii wytwarzanej w drodze reakcji jądrowej.

Ponadto 87% Europejczyków wyraża zaniepokojenie ocieplaniem się klimatu, przy czym bardziej niespokojni są mieszkańcy południowej części kontynentu. 82% ankietowanych ma świadomość, że sposób produkcji i konsumpcji energii elektrycznej w ich kraju ma negatywny wpływ na klimat .

62% uczestników sondażu uważa, że to właśnie Unia Europejska jest w stanie lepiej sobie poradzić z kwestiami energetycznymi. Natomiast 32% sądzi, że lepiej poradzą z tym sobie poszczególne państwa.

65% dodaje, że to Unia, a nie poszczególne kraje członkowskie, powinna prowadzić negocjacje z producentami energii w krajach trzecich. 83% ankietowanych chciałoby ponadto, aby UE ustaliła minimalny poziom zużywanej w danym kraju energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych.



NA TEN TEMAT :


Polsko-litewskie porozumienie ws. elektrowni atmomowej w Ignalinie

Premierzy Polski i Litwy podpisali dokument, który potwierdza polityczną intencję budowy elektrowni atomowej w Ignalinie. Litwa ma mieć 34% udziałów, Polska, Łotwa i Estonia - po 22%. Dokładnie chodzi o budowę dwóch bloków o mocy 3 tysięcy 200 megawatów. Siłownia ma ruszyć za 8 lat - w 2015 roku. Koszt inwestycji ma wynieść 6 miliardów euro.

Premier Jarosław Kaczyński powiedział, że to ważny krok, a zaangażowane w projekt spółki energetyczne mają poparcie rządów. Szef litewskiego rządu Gedyminas Kirkilas wyjasniał, że Litwa będzie miała nieco więcej udziałów, bo to na jej terenie powstanie elektrownia i składowane będą odpady. Dodał, że różnica w udziałach będzie niewielka i bez wiekszego znaczenia.
Jacek Socha prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych zapewnił, że działania spółka będą tak intensywne, by dotrzymać wszelkich terminów i zobowiązań wobec partnerów w tym projekcie .



ŹRÓDŁA

http://euro.pap.com.pl



ARCHIWUM
EUROPE DIRECT
LUBLIN

PROSZĘ WYBRAĆ ROK