SZUKAJ NA STRONACH EUROPE DIRECT LUBLIN
Wiosną, czyli jeszcze za słoweńskiego przewodnictwa UE, Polska przedstawi w Brukseli własne propozycje w sprawie reformy unijnego budżetu.
Poinformował o tym w czwartek (3 stycznia br.) w rozmowie z PAP szef Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej (UKIE) Mikołaj Dowgielewicz.
Prezentacja polskiego stanowiska w sprawie zaplanowanej na lata 2008/2009 reformy budżetowej UE przyjmie formę konferencji w Brukseli. Prawdopodobnie odbędzie się ona jeszcze przed przyjęciem w kwietniu/maju oficjalnych propozycji Komisji Europejskiej.
"Dyskusja o przyszłym budżecie to dyskusja o przyszłości UE. Polska chce podtrzymania zasady solidarności, a także wzmocnienia nowych instrumentów w polityce zagranicznej UE i polityce sąsiedztwa" - zapowiedział polskie postulaty Dowgielewicz. A to oznacza, że Warszawa będzie zabiegać o utrzymanie hojnej polityki spójności oraz środków na zbliżanie z UE jej wschodnich sąsiadów.
Dowgielewicz ujawnił, że polskie propozycje dotyczyć będą też sprawy najbardziej kontrowersyjnej, czyli źródeł finansowania budżetu UE. Obecnie w zdecydowanej części stanowią je wpłaty państw członkowskich obliczane na podstawie PKB. Dowgielewicz nie chciał jednak powiedzieć, czy Polska skłonna byłaby poprzeć coś w rodzaju podatku europejskiego, który zasilałby unijną kasę.
Jak zapewnił Dowgielewicz, rząd włączył się już w dyskusję na temat reformy Wspólnej Polityki Rolnej (WPR). "Prowadzimy bardzo aktywny dialog ze Słoweńcami w tej sprawie" - powiedział.
Zarówno reformę budżetu, jak i reformę WPR zapowiedzieli na lata 2008/2009 przywódcy państw UE, przyjmując w grudniu 2005 roku wieloletni budżet UE na lata 2007-13.
14 stycznia kierująca w tym półroczu UE Słowenia ma rozesłać do stolic państw członkowskich kwestionariusz z pytaniami dotyczącymi reformy WPR. Francji i Polsce, które należą do krajów opowiadających się za utrzymaniem wsparcia unijnego dla rolnictwa, zależy na tym, by dyskusję o WPR przeprowadzić wcześniej, oddzielając ją od dyskusji o całym budżecie UE.
Z drugiej strony w Brukseli panuje przekonanie, że mająca niezbyt rozwinięte rolnictwo Słowenia niekoniecznie musi być w tej sprawie sojusznikiem takich krajów, jak Polska czy Francja, która obejmie przewodnictwo w drugiej połowie 2008 roku.
Nawiązując do półrocznego przewodnictwa Słowenii, Dowgielewicz zapowiedział, że Warszawa będzie wpierać bałkańską politykę Lublany. Słowenia liczy, że w ciągu najbliższych sześciu miesięcy uda się jej wzmocnić europejską perspektywę dla wszystkich państw Zachodnich Bałkanów, w tym Serbii.
Podczas swojego przewodnictwa Słowenia chciałaby podpisać coś w rodzaju planu Schumana na rzecz przyspieszenia negocjacji UE z krajami Bałkanów Zachodnich - tak, by znalazły się w Unii "w bliskiej przyszłości".
"Jeśli im się uda to przeprowadzić, to będzie to dobry znak dla dalszego rozszerzenia UE i otwarcia na sąsiadów" - powiedział Dowgielewicz, wskazując na stały polski postulat zbliżania z Unią Ukrainy.
"Liczymy też na przyspieszenie (podczas słoweńskiego przewodnictwa - PAP) w negocjacjach nowej umowy o partnerstwie i współpracy z Ukrainą" - dodał szef UKIE.
ŹRÓDŁA
http://www2.ukie.gov.pl/WWW/news.nsf/0/DDEF3BC904F78807C12573C6002B059D?Open