SZUKAJ NA STRONACH EUROPE DIRECT LUBLIN
W projekcie nowych przepisów dotyczących rynku energii ma się znaleźć wymóg oddzielenia dystrybucji produkcji gazu i energii elektrycznej od ich produkcji. Chodzi o to, aby wspierać konkurencję i doprowadzić do zwiększenia wymiany między państwami UE w tym zakresie.
Aktualnie zdarza się, że zarówno rurociągi, jak i linie przesyłowe oraz elektrownie kontroluje jedna firma, przez co małe firmy mają trudności z zaistnieniem na rynku, a współpraca transgraniczna jest ograniczona.
Rządy większości państw członkowskich są zgodne co do tego, że oddzielenie produkcji od dystrybucji może obniżyć koszty i zapewnić konsumentom większą możliwość wyboru . Od lipca 2007 wszystkie gospodarstwa domowe w UE mogą swobodnie wybierać swojego dostawcę energii elektrycznej i gazu, jednak dominująca pozycja takiej czy innej firmy na szczeblu regionalnym może ten wybór utrudniać.
10 października ministrowie ds. energii wszystkich państw UE osiągnęli porozumienie, zgodnie z którym firmy działające na rynkach energii będą miały do wyboru trzy możliwości, w tym również wariant zmiany struktury własności firm zajmujących się dostawami i dystrybucją. Ministrowie podjęli również decyzję o stworzeniu agencji regulującej działalność na rynkach energii.
Unijny komisarz ds. energii Andris Piebalgs z zadowoleniem przyjął porozumienie, które określił jako wyraz poparcia dla budowania wspólnego rynku energii. Teraz rozpocznie się końcowa faza negocjacji, a przepisy w tej sprawie powinny zostać przyjęte w pierwszym półroczu 2009 r.
Nowe przepisy mają nie tylko wzmocnić konkurencję, lecz również zwiększyć wykorzystanie energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych, czyli energii słońca lub wiatru, oraz zapewnić ciągłość dostaw. Dostawcą około jednej trzeciej ropy importowanej przez UE oraz około 40 proc. importowanego przez nią gazu jest Rosja. W ostatnich latach zdarzało się, że polityka regionalna miała wpływ na przerwanie dostaw.
Połączenie rynków energii poszczególnych krajów ułatwiłoby współpracę w sytuacjach, gdy dostawy energii dla któregoś z państw są zagrożone. Firmy spoza UE zainteresowane działaniem na unijnym rynku musiałyby przestrzegać takich samych przepisów i mogłyby tylko w ograniczonym zakresie być właścicielami europejskich sieci.
ŹRÓDŁA
http://ec.europa.eu/news/energy/081010_1_pl.htm