SZUKAJ NA STRONACH EUROPE DIRECT LUBLIN
Komisja Europejska definitywnie odebrała we wtorek (25 listopada br.) Bułgarii 220 mln euro unijnych funduszy z powodu niewystarczającej walki z korupcją - poinformowała rzeczniczka KE Kristina Nagy.
"To pierwszy przypadek w historii UE, kiedy krajowi zostają odebrane unijne fundusze" - powiedziała rzeczniczka.
Chodzi o fundusze przedakcesyjne PHARE i ISPA, do których Bułgaria, która weszła do UE w 2007 roku, miała wciąż prawo. KE zamroziła je (wraz z innymi przedakcesyjnymi funduszami na ogólną kwotę ponad pół miliarda euro) w lipcu, żądając od Bułgarii, by poprawiła systemy walki z przestępczością zorganizowaną i korupcją. Zdaniem Komisji, Bułgaria tych wymogów nie spełniła.
"220 mln euro wraca do budżetu UE" - powiedziała Nagy.
"Przyznajemy, że zostały podjęte pewne kroki w celu poprawy zarządzania funduszami i kontroli ich wydawania. Większość z nich to jednak tylko zapowiedzi przyszłych działań, które dotąd nie przyniosły konkretnych rezultatów" - wyjaśniła.
KE chce, by utrata funduszy zmobilizowała rząd w Sofii do bardziej energicznego zwalczania korupcji i przestępczości zorganizowanej. "Mamy nadzieję, że Bułgaria w pilnym trybie wprowadzi konieczne środki" - powiedziała Nagy.
Pozostałe fundusze przedakcesyjne pozostają zamrożone i Bułgarii wciąż grozi ich utrata. Rzecznik ds. polityki regionalnej Dennis Abbott zastrzegł, że "niekoniecznie" musi to dotyczyć funduszy strukturalnych i spójności przewidzianych dla Bułgarii w latach 2007-13 w łącznej wysokości 11 mld euro. Nie są też zagrożone środki przyznane Bułgarii na przygotowania do wejścia do strefy Schengen.
Z wrześniowego raportu Transparency International wynika, że Bułgaria jest najbardziej skorumpowanym krajem UE, a korupcja pogłębia się, mimo przynależności tego kraju do UE. W październiku rząd przyznał, że w 2007 roku prywatne firmy otrzymały prawie połowę zamówień państwowych wartości ok. 1,5 mld euro dzięki łapówkom albo "nieprawidłowościom". Łapówki sięgają w Bułgarii nawet 20 proc. wartości umowy.
Suma, którą państwo traci na takich zleceniach, jest porównywalna z tą, którą Bułgaria mogła otrzymać w 2008 roku z funduszy przedakcesyjnych, gdyby Komisja Europejska ich nie zamroziła.
ŹRÓDŁA
http://www.ukie.gov.pl/WWW/news.nsf/0/16472463754E3DAEC125750C004D2251?Open