SZUKAJ NA STRONACH EUROPE DIRECT LUBLIN
Polski zespół Team Europe sformułował spis rekomendacji dla nowej Komisji Europejskiej w stosunku do Polski. Ta interesująca lektura ma znaleźć się niebawem na biurku nowej szefowej KE. Onet jako pierwszy poznał tekst tego dokumentu. Czy Ursula von der Leyen weźmie pod uwagę rekomendacje polskiego zespołu?
Jak zaznaczono, punktem wyjścia dokumentu są "priorytety przedstawione w »Programie dla Europy« Przewodniczącej Komisji Europejskiej , Ursuli von der Leyen na nadchodzącą kadencję", a także "wydarzenia 2019 r." - wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego oraz wyborów parlamentarnych w Polsce.
Autorzy wskazują również na uruchomienie wobec Polski - po raz pierwszy w historii UE - procedury art. 7 TSUE w związku z kontrowersyjnymi zmianami w polskim sądownictwie. "W stosunku do Polski wszczętych zostało również szereg postępowań przed Trybunałem Sprawiedliwości UE, z których dwa zakończyły się wyrokami Trybunału, wskazującymi na naruszenie praworządności" - przypomniano w dokumencie.
"Trzecim istotnym punktem odniesienia dla sformułowania konkluzji i rekomendacji jest kształt i treść dyskursu prowadzonego przez instytucje unijne i liderów unijnych z państwami członkowskimi i ich społeczeństwami" - czytamy w publikacji "Priorytety nowej Komisji Europejskiej a interesy Polski".
Autorzy dokumenty wyszczególnili cztery wnioski:
Według Team Europe, Komisja Europejska pod wodzą von der Leyen powinna domagać się od Polski przedstawienia planu redukcji udziału węgla w produkcji energii jeszcze do końca 2019 r. Dodatkowo KE powinna oczekiwać "bardziej ambitnego planu NECP [National Energy and Climate Plan] na lata 2021–2030, zwłaszcza w zakresie wzrostu udziału OZE oraz poprawy efektywności energetycznej (chłodzenie i ogrzewanie budynków)".
Autorzy podkreślają jednak, że "Polsce trzeba zaoferować udział w Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, proporcjonalny do stopnia krajowych wyzwań dekarbonizacyjnych".
"Polska powinna aktywnie zabiegać o równowagę pomiędzy aspektami socjalnymi i aspektami mającymi na względzie zachowanie konkurencyjności gospodarki europejskiej" - zaznaczają autorzy dokumentu.
Podkreślono przy tym, że jeśli Polska będzie ponosić wysokie koszty dostosowania do regulacji rynku wewnętrznego UE i regulacji dotyczących ochrony środowiska, powinno być to uwzględnione przy planowaniu przyszłego budżetu ogólnego UE.
"Polska już teraz powinna wypracować odpowiednie narzędzia analityczne, pozwalające na wspieranie jej stanowisk w odniesieniu do spodziewanych regulacji rynku wewnętrznego", by zapewnić sobie "istotny wpływ na proces podejmowania decyzji w UE" - zaznaczono.
"W programie Ursuli von der Leyen stosunkowo słabo artykułowane są – niezmiernie istotne z polskiej perspektywy – działania na rzecz polityki wobec ludzi starszych oraz ludzi z niepełnosprawnościami, niewielkie są również odniesienia do promocji polityki demograficznej" - zauważają członkowie polskiego zespołu Team Europe.
Jednocześnie zwracają uwagę, że wielu "istotnych kwestii" brakuje również w programie PiS. Wskazano przy tym m.in. na brak programu zwalczania przemocy wobec kobiet czy potrzebę zwrócenia szczególnej uwagi na kwestię leczenia oraz negocjowania refundacji leków w przypadku chorób rzadkich.
"W świetle programu Ursuli von der Leyen zwłaszcza te dziedziny będą wymagać szczególnego wsparcia ze strony Komisji Europejskiej" - konkludują autorzy dokumentu.
Podkreślają też niebezpieczństwo związane z praworządnością - "PiS często wprowadza na forum Sejmu projekty ustaw dotyczących polityki społecznej za pomocą inicjatywy poselskiej, co pozwala ominąć konsultacje w ramach Rady Dialogu Społecznego i na etapie ministerialnym".
Jak zaznaczono, konflikt z instytucjami unijnymi w sprawie praworządności może skutkować obcięciem funduszy, które "są ważnym elementem rozwoju wielu inicjatyw i programów"
Jak zaznaczają eksperci z Team Europe, polski rząd będzie przekonywał, że nakładanie na rolników zbyt ambitnych i skomplikowanych wymogów powiązanych z polityką klimatyczną i środowiskową będzie miało negatywny wpływ na osiągnięcie zakładanych rezultatów wspólnej polityki rolnej UE (WPR).
"Proponowane przez polski rząd rozwiązanie, to uznanie dobrowolności działań prośrodowiskowych podejmowanych w ramach WPR przez państwa członkowskie" - podpowiadają autorzy dokumentu. Wskazują też, że polski rząd będzie przeciwny przekazywaniu środków I oraz II filaru WPR na cele klimatyczne. Może jednak zgodzić się na utworzenie Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji, jeśli "nie będzie to oznaczać ograniczenia środków finansowych na II filar WPR, ani nie wstrzyma negocjacji na rzecz wyrównania dopłat bezpośrednich".
PiS sprzeciwia się wejściu Polski do strefy euro . "Stąd też – na obecnym etapie – Komisja Europejska powinna koncentrować się na eksponowaniu nowych rozwiązań reformy UGiW, które mają pozytywne znaczenie dla wszystkich państw członkowskich i na ich wprowadzaniu (instrument polityki stabilizowania koniunktury, unia bankowa)" - podkreślają autorzy. "Powinna bardziej niż poprzednio wspierać działania edukacyjne, dotyczące znaczenia wspólnej waluty (gospodarczego i politycznego), doświadczeń państw, które do strefy euro ostatnio przystąpiły lub przystępują oraz znaczenia wspólnej waluty dla przedsiębiorcy i obywatela Unii" - zaznaczono.
Autorzy dokumentu radzą, by Komisja Europejska podkreślała, że "terminowe osiągnięcie kompromisowego kształtu i wielkości MFF [Multiannual Financial Framework - perspektywa finansowa UE] leży również we własnym interesie Polski: opóźnienia, zwłaszcza gdyby miały być większe niż przy poprzednim MFF, będą szkodliwe dla beneficjentów końcowych. Brak całościowego kompromisu będzie natomiast zdecydowanie niekorzystny dla państw, które są biorcami netto z budżetu ogólnego UE".
"W działalności informacyjnej na terytorium Polski warto eksponować plusy projektu MFF 2021–2027 (Polska nadal zdecydowanie największym beneficjentem polityki spójności, w WPR większe wsparcie dla małych gospodarstw i wyrównanie wielkości bezpośredniego wsparcia dochodów w stosunku do średniej UE)" - czytamy w dokumencie.
Autorzy dokumentu rekomendują, by KE stawiała m.in. na "rozwój instrumentów umożliwiających finansowanie badań wdrożeniowych i prac rozwojowych w obszarze tzw. emerging technologies, szczególnie w zakresie komputerów kwantowych i kryptografii kwantowej". Wskazano też na konieczność "zapełnienia luki w kompetencjach cyfrowych, w szczególności na rzecz zmiany kwalifikacji osób 45+".
Kolejną rekomendacją jest "wsparcie dla prac z dziedziny nauk społecznych i humanistycznych w zakresie niwelowania negatywnych skutków postępu technologicznego, w szczególności rozwoju sztucznej inteligencji".
Odnosząc się do planów Ursuli von der Leyenwprowadzenia nowego mechanizmu monitorowania stanu praworządności w państwach członkowskich, autorzy stwierdzają, że choć jest potrzebny, to będzie miał "bardzo ograniczone" oddziaływanie na państwa systemowo łamiące praworządność.
"Węzłowe znaczenie w ocenie stanu praworządności w takich państwach powinny mieć opinie międzynarodowych organizacji (grup eksperckich), NGO’s oraz niezależnych organizacji prawników" - wskazano. Zaznaczono, że konkretne znaczenie może mieć "projekt powiązania świadczeń z budżetu unijnego z przestrzeganiem praworządności".
"Należy przy tym mieć na uwadze, aby zamrożenie świadczeń nie zostało wykorzystane do retoryki antyunijnej (raczej nie odbieranie świadczeń, a ich przekierowanie do beneficjentów, z pominięciem struktur państwowych)" - radzą eksperci.
Autorzy dokumentu krytycznie odnieśli się do rządów PiS, stwierdzając, że pogłębiły istniejące podziały w społeczeństwie. "Jak zwykle w przypadku rządów populistycznych, sięgnięto skutecznie do ksenofobii i nacjonalizmu (migranci, LGBT, nastawienie do kobiet, narastające zagrożenie dla mniejszości Romów), ożywił się antysemityzm" - czytamy w dokumencie.
"Konieczny jest ścisły monitoring sytuacji społecznej, przestrzegania zasad pluralizmu mediów i demokracji parlamentarnej oraz praworządności, a także wzmożona aktywność pozarządowa na poziomie lokalnym" - radzą eksperci z Team Europe.
Wskazali też, że nie należy spodziewać się elastyczności PiS w stosunku do relokacji uchodźców. "Być może pewnym środkiem zachęcającym do zmiany takiego stanowiska byłaby perspektywa modyfikacji sposobu działania strefy Schengen w przypadku powstania programów integracyjnych, obejmujących jedynie niektóre państwa" - czytamy w rekomendacjach dla Komisji Europejskiej.
Według autorów dokumentu brexit może przyczynić się do zacieśnienia współpracy rządu PiS z instytucjami europejskimi - zwłaszcza KE - ze względu na interes Polaków mieszkających na Wyspach. Jednocześnie problemy związane z brexitem mogą unaocznić zagrożenia, które mógłby przynieść polexit. Eksperci radzą, by te dwa aspekty brać pod uwagę "przy formułowaniu konkretnych działań prounijnych w Polsce, programów, które powinny być wspierane ze strony Komisji Europejskiej".
Podkreślono też możliwość ściślejszej współpracy Polski z KE w odniesieniu do Rosji, zwłaszcza w aspekcie wspólnego przeciwstawienia się rosyjskiej propagandzie oraz wsparcia dla Ukrainy.
Zaznaczono też, że koncepcja Trójmorza "może stać się przedmiotem współpracy z Komisją Europejską".
Team Europe to sieć zespołów eksperckich, które działają obecnie w 11 państwach członkowskich Unii Europejskiej. Sieć powołana została przez Komisję Europejską. Polski zespół liczy 54 osoby, wśród których znajdują się nauczyciele akademiccy, przedstawiciele think tanków i organizacji pozarządowych, przedstawiciele sektora publicznego i prywatnego.
Źródło: Onet.pl